Było 14 stanowisk dializacyjnych, a teraz jest ich 21. Na dodatek już nie w starej lokalizacji, gdzie znajdował się wyeksploatowany sprzęt, ale w gruntownie wyremontowanym budynku. W zamojskim szpitalu „papieskim” oficjalnie otwarto nową stację dializ. Na tej przeprowadzce skorzysta też oddział pediatryczny.
Jesteśmy w XXI wieku – stwierdził z radością Dariusz Dębicki, ordynator oddziału nefrologii Samodzielnego Publicznego Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Pawła II w Zamościu podczas otwarcia obiektu.
Dodał, że zrealizowana inwestycja jest ważna przede wszystkim dla chorych wymagających dializowania. – Proszę sobie wyobrazić pacjenta z ciężką niewydolnością nerek. Bez hemodializy w ciągu kilku, kilkunastu dni umrze w objawach zatrucia mocznicowego. Musi przyjeżdżać tutaj trzy razy w tygodniu. To jest około 20 godzin tygodniowo. Stacja dializ jest niemal jak drugi dom – opowiadał lekarz.
Tłumaczył, że do tej pory, pracując w trybie ciągłym, 24 godziny na dobę w stacji dializ generalnych remontów prowadzić się nie dało. I choć bieżące naprawy były wykonywane, jednak ośrodek był wyeksploatowany.
Dializy w komforcie
Dlatego tak ważne jest, że teraz chorzy z chorobami nerek korzystający z leczenia w zamojskim szpitalu mają naprawdę komfortowe warunki. Nie będą już przyjmowaniw głównym budynku, ale zupełnie oddzielnym, położonym na uboczu, w pełni wyremontowanym.
W świeżutkich, pachnących jeszcze świeżością salach jest 21 nowoczesnych stanowisk zamiast dotychczasowych 14. – W tym jedno stanowisko, które zapełni pełną izolację pacjentom zakażonym – podkreśla Adam Fimiarz, dyrektor szpitala „papieskiego”.
Ostateczną przeprowadzkę stacji dializ i wszystkich urządzeń zapowiada na okres poświąteczny. To musi być zorganizowane perfekcyjnie i zrealizowane w ciągu jednego dnia. – Bo przerwać pracy i dializowania pacjentów nie możemy – tłumaczy dyrektor.
Przebudowa bloku H pochłonęła ponad 4 mln zł, a dotacja z Lubelskiego Urzędu Marszałkowskiego wyniosła przeszło 3,6 mln. Całość obiektu została poddana termomodernizacji. Wymieniono również wszystkie instalacje. Odnowiono go wewnątrz. Koszty doposażenia w nowe urządzenia i sprzęty (ok. miliona złotych) szpital pokrył z własnych pieniędzy.
Pediatria będzie większa
Jest też już plan, by wydać kolejne ok. 8 mln zł (również obiecane szpitalowi przez zarząd województwa) na adapatację pomieszczeń zwolnionych przez stację diali i dostosowanie ich do potrzeb oddziału pediatrycznego.
Ten ma być większy niż dotychczas (z 15 do 25 łóżek), a po przeprowadzce znajdować się w bezpośrednim sąsiedztwie neonatologii, położnictwa i ginekologii.
– Powstanie pięć sal chorych dla dzieci starszych i trzy dla dzieci młodszych, plus ilozatki – wylicza dyrektor Fimiarz. I dodaje: – Jesteśmy już na etapie procedury przetargowej. Chciałbym, aby do jesieni przyszłego roku oddział otworzyć.